sobota, 24 października 2015

Nakło - Osowa Góra - Fordon szybką koleją? [nowy rozkład jazdy pociągów]

Kilka dni temu pisałem o tym, że władze naszego miasta nie wykazują żadnego zainteresowania utworzenie pospiesznej linii komunikacyjnej między oddalonymi od siebie wschodnimi i zachodnimi osiedlami:  "Poszatkowana bydgoska komunikacja kolejowa". Tekst spotkał się ze sporym zainteresowaniem więc poszedłem za ciosem i sprawdziłem jak wyglądają propozycje nowego rozkładu jazdy pociągów przedstawione przez kolejarzy. Są one dostępne na stronie plk-sa.pl. Wnioski z lektury są zatrważające. Rośnie ilość pociągów między Bydgoszczą a Nakłem oraz między Bydgoszczą na Unisławiem przez Fordon, ale nie pojawiła się żadna bezpośrednia relacja Nakło - Fordon, nie ma również koordynacji przesiadek między pociągami. W efekcie mieszkańcy Nakła, Ślesina czy Osowej Góry dojadą w praktyce tylko do stacji Bydgoszcz Główna. Ci, którzy docelowe miejsca podróży mają na wschodzie miasta, będą musieli się tam przedostawać wolno jadącymi tramwajami, zamiast w dodatkowe kilkanaście minut dojechać koleją do UTP, w okolice IKEA, Auchan, iQora, Lucenta, czy Wiślanej.

zdjęcie: Bydgoska Galeria Kolejowa, autor: Dariusz Kruk.

Bydgoszcz Wschód - Bydgoszcz Główna w 10 minut.


W efekcie przeprowadzonych prac torowych skraca się czas przejazdu pociągów Regio między Bydgoszczą Główną a węzłem przesiadkowym Bydgoszcz Wschód. 8 kilometrowy odcinek pomiędzy tymi węzłami pociągi pokonają w rewelacyjnym czasie 10 minut.



Szkoda, że bydgoszczanie posiadający bydgoskie bilety okresowe nie będą mogli swobodnie z tych połączeń korzystać. Jesteśmy jednym z ostatnich dużych miast w Polsce gdzie nie ma opcji dokupienia do biletu miejskiego opcji podróżowania pociągami w atrakcyjnej cenie. Szkoda tym większa, że miasto jest w osi W-Z dwa razy dłuższe niż w kierunku północ-południe. Tak ukształtowana struktura  osadnicza aż prosi się o wykorzystanie kolei jako pospiesznej linii w osi W-Z.

czytaj też:
Budujemy węzeł przesiadkowy Bydgoszcz Leśna, ale Szybkiej Kolei Miejskiej nie będzie.

Może chociaż  sprawne przesiadki na Bydgoszczy Głównej? Niedasię.


Nakło - Osowa Góra - Fordon.


Prawie udało się skomunikować poranny kurs z Nakła z kursem do Unisławia przez Fordon. Prawie, bo trudno zakładać, żeby ktoś zaryzykował jeżdżenie z przesiadką na Bydgoszczy Głównej, na którą jest 0 minut. Pociąg spółki Arriva z Nakła przez Osową Górę wjeżdżać ma na peron IV o 6:04, natomiast pociąg tej samej spółki do Unisławia przez Fordon odjeżdża również o 6:04 z peronu I. Czy naprawdę nie dało się zadbać o możliwość przesiadki, żeby pasażerowie jadący z kierunku Nakła zyskali dostęp do Leśnego, Bartodziejów czy Fordonu? Czy taka możliwość korzystania z pociągów była w ogóle rozważana przez twórców tego rozkładu?

Pozostałe kursy jadące w kierunku Unisławia również nie są dobrze skomunikowane z pociągami z kierunku Nakła. 3 z nich mają czas przesiadki powyżej 30 minut:
  • 36 minut o 9:36;
  • 43 minuty o 13:05;
  • 37 minut o 16:20.
Dwa pozostałe kursy jadące w kierunku Fordonu nie mają żadnej możliwość przesiadek z kierunku Nakła, bowiem odjeżdżają z stacji Bydgoszcz Główna w okresie 3 godzinnej dziury w rozkładzie Nakielskim o 15:07 i 15:55.
Niewiele brakuje, żeby mieszkańcy Nakła mogli wygodnie dojechać po południu przykładowo do sklepu IKEA. Pociąg z Nakła przyjeżdża na stację Bydgoszcz Główna o godzinie 16:00, ale pociąg tej samej spółki Arriva odjeżdża 5 minut wcześniej o 15:55 do Unisławia przez Fordon. Wygląda to tak, jakby osoby układające rozkłady jazdy postawiły sobie za punkt honoru, że uda im się zniechęcić ludzi do wybierania pociągów jako środka transportu. I w sumie im to od lat wychodzi. A podatnicy pokornie dopłacają do regionalnych kolei w kuj-pomie 100 milionów rocznie. Przy tak zaprojektowanych rozkładach ta kwota może jedynie rosnąć.

3 godziny przerwy, potem 2 pociągi w odstępie 17 minut i kolejne 3 godziny dziury w rozkładzie.


Pomiędzy godziną 9:07 a 15:30 jadą z Nakła do Bydgoszcz 2 pociągi kategorii Regio, ale oba w odstępie ....17 minut ( 12:19 i 12:36). Przed nimi i po nich jest za to ponad 3 godzinna dziura w rozkładzie jazdy. Ten rozkład nie jest projektowany na potrzeby pasażerów. Nadal nie ma, jak widać żadnej regionalnej instytucji, która dbała by o interes pasażera. Przewoźnicy układają swoje rozkłady na swoje własne potrzeby, ale z interesem pasażera nie ma to wiele wspólnego. Skoro samorząd województwa z naszych podatków dotuje taką komunikację i nie ma nic przeciwko takim rozkładom, to po co zabiegać o pasażera?

3-godzine dziury w rozkładzie z Nakła do Bydgoszczy.

Fordon - Osowa Góra - Nakło.


Pojawiło się jedno ciekawe połączenie kolejowe Fordonu z Osową Górą w godzinach porannych. Szkoda, że nie będą z niego mogli korzystać bydgoszczanie posiadający bydgoskie bilety okresowe, niemniej jednak to połączenie pokazuje ogromy potencjał tkwiący w wykorzystaniu kolei na terenie Bydgoszczy. Pociąg ze stacji Bydgoszcz Fordon przejedzie do przystanku Bydgoszcz Osowa Góra w czasie 37 minut. 



Aby skorzystać z takiego połączenia trzeba będzie się przesiąść na dworcu Bydgoszcz Główna na co będzie 8 minut czasu. Gdyby zlikwidować konieczność przesiadki i postój na Bydgoszczy Głównej skrócić do 3 minut, to podroż między Fordonem a Osową Górą bydgoszczanie mogliby odbyć w rewelacyjnym czasie 32 minut. Pisałem o tym już przed rokiem. Na tym rozwiązaniu mogliby skorzystać zwłaszcza mieszkańcy południowej części osiedla Bajka, czy mieszkańcy Starego Fordonu pracujący w zakładach pracy w przemysłowej części Osowej Góry. Z połączeń jadących w drugą stronę mogliby korzystać mieszkańcy Osowej Góry pracujący w Auchan, IKEA, iQor, UTP czy w innych zakładach położonych w okolicach ulicy Fordońskiej w na terenie Brdyujścia i Fordonu. Czas przejazdu z Osowej Góry na Wiślaną wyniósłby w bezpośredniej relacji około 26 minut. Niestety, oprócz wspomnianego wyżej porannego połączenia Fordonu z Osową Górą nie ma żadnego innego ciekawego zestawu kursów.

Istnieje połączenie z Fordonu, które dociera do Bydgoszczy Głównej o 19:46, ale pociąg w kierunku Osowej Góry odjeżdża o 19:47 i to z innego peronu. Trudno sobie wyobrazić, że ktoś będzie ryzykował, że nie zdąży się przesiąść w czasie 1 minuty.
O innych godzinach również często wystarczyłoby przesunąć odjazd lub przyjazd o kilka minut, żeby uzyskać atrakcyjne połączenie umożliwiające mieszkańcom Osowej Góry i Nakła dobre skomunikowanie z Fordonem. Czasy oczekiwania na przesiadkę na stacji Bydgoszcz Główna wyglądają zatem następująco:
  • 50 minut o 6:24;
  • 8 minut o 7:29;
  •  2 godziny 22 minuty o  9:18;
  • 19 minut o 12:19;
  • 36 minut o 17:22;
  • 19 minut o 18:27;
  • 19 minut o 19:46;
  • 24 minuty o 22:24.

 Reasumując, potencjał linii nr 209 i 18 jako pospiesznej linii W-Z miast będzie przez kolejny rok marnowany. Przesiadki na stacji Bydgoszcz Główna, trwające zbyt długo konsumują zyski czasowe, które pasażerowie mogliby uzyskiwać w przypadku bezpośrednich relacji. Istniej obawa, że zwiększenie ilości połączeń spowoduje przed wszystkim wzrost kosztów, bo połączenia prowadzone nie są w regularnym takcie, a często w bardzo dziwnych godzinach.
Co powodowało, że po południu Arriva prowadzi 4 kursy z Unisławia w kierunku Bydgoszczy, podczas gdy rano tylko 3, skoro większość ludzi pracuje i załatwia swoje sprawy w Bydgoszczy przed południem? Jak mieli by ci pasażerowie wrócić do Unisławia czy Chełmży skoro ostatni pociąg w tym kierunku odjeżdżać ma o, uwaga, 16:57. Przecież takie projektowanie komunikacji to jest absurd w czystej postaci. Te popołudniowe pociągi z Unisławia do Bydgoszczy będą woziły głównie powietrze. Czy celem takiego projektowania komunikacji kolejowej jest wykazanie maksymalnych strat, w celu późniejszej całkowitej likwidacji tej linii? Jeżeli tak, to lepiej od razu zlikwidować te kursy, będzie taniej, efekt jest łatwy do przewidzenia.


Warto zauważyć, że w nowym rozkładzie pojawi się kilka dodatkowych połączeń na trasie z Bydgoszczy do Nakła i kilka nowych połączeń z Bydgoszczy w kierunku Fordonu i Unisławia. Nie podjęto jednak żadnej próby połączenia tych relacji w obiegi w celu utworzenia chociaż kilku bezpośrednich relacji. Wygląda to tak, jak gdyby kolejarze ponownie włożyli mnóstwo wysiłku, żeby nie powstało bezpośrednie połączenie kolejowe wschodu i zachodu Bydgoszczy.
Może mają jakiś zakaz od instytucji, która refunduje im część kosztów? Przecież utworzenie bezpośrednich relacji W-Z w Bydgoszcz zapewniło im z pewnością większą ilość pasażerów niż obecnie. Co stoi na przeszkodzie by przynajmniej 8 par kursów mających jeździć od grudnia z Unisławia przez Fordon do Bydgoszczy Głównej połączyć z kursami do Nakła i stworzyć bezpośrednie relacje? Z pewnością przeszkody nie stanowi przepustowość linii 18 pomiędzy Bydgoszczą Główną a Nakłem.

Przykro patrzeć na takie marnowanie potencjału. Nurtuje mnie pytanie, czy ludzie układający ten rozkład nie mają wyobraźni, czy  dostali po prostu jakiś nakaz, żeby "wygasić popyt" na przewozy kolejowe na linii 209?



Dokładny opis zmian, które wejdą w życie po 13 grudnia 2015 roku przygotuję w późniejszym terminie, ale nawet pobieżna analiza pokazuje, że mimo rosnącej ilości połączeń jakie będą dostępne w węźle Bydgoszcz Główna będą one nadal fatalnie skomunikowane ze sobą na osi W-Z

Analiza z poprzedniego roku dostępna jest tutaj:

Sprawne przesiadki na stacji Bydgoszcz Główna? "Niedasię".


Będzie ona stanowiła punkt odniesienia dla obecnej analizy.
Przeanalizowane zostaną połączenia w relacjach Fordon - Inowrocław, Toruń - Bydgoszcz - Tuchola, Toruń - Bydgoszcz - Nakło, Toruń - Bydgoszcz - Bydgoszcz Błonie (Brzoza, Nowa Wieś Wielka).

O potencjale nakielskiej linii pisałem także tutaj :
Statystyki SKM Warszawa 2014 oraz potencjał linii SKM-ki Nakło - Fordon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz