piątek, 9 października 2015

Ustawa o związkach metropolitalnych, czyli o jakiej kasie mówimy.

Jak wiadomo sejm odrzucił poprawki senatu mające zmniejszyć budżet związków metropolitalnych po 5 latach ich funkcjonowania.

O jakich zatem pieniądzach mówimy? Jaką finansową przestrzeń do działania dostaną władze związku? W kontekście transportu zbiorowego, który jest jednym z głównych filarów funkcjonowania obszarów metro, potrzebna naprawdę znaczących nakładów żeby podnieść i utrzymać na wyższym poziomie jego jakość. Jakość i szybkość dojazdu podnieść można za pomocą optymalnego wykorzystania linii kolejowych po integracji taryf i zaoferowaniu jednego biletu na kolej i tramwaj/autobus miejski. Do tej pory takie działania były skutecznie blokowane przez toruński urząd marszałkowski, ale w związek metropolitalny ma samodzielnie decydować o kształcie transportu zbiorowego na terenie zrzeszonych gmin. Daje to ogromne możliwości działania.



Ustawa jako dochody związku określa między innymi 5% wpływów z PIT będących do tej pory udziałem gmin oraz dodatkowo 5% z PIT z części konsumowanej do tej pory przez państwo. mowa tu o części podatku PIT z gmin wchodzących w skład związku.

Patrząc na budżet gminy Bydgoszcz widzimy po stronie dochodów kwotę 303 345 628 zł jako dochód z PIT. Ta kwota stanowi 37,53% całego podatku PIT zbieranego na terenie gminy Bydgoszcz. Jak łatwo obliczyć cała pula PIT z terenu gminy Bydgoszcz to około 808 milionów PLN.

To oznacza, że do związku metropolitalnego gmina Bydgoszcz odda około 40,5 miliona zł i tyle samo co roku otrzyma z krajowej części PIT. Jeżeli te obliczenia okażą się prawdą to uwzględniając analogiczne części podatków z gmin związek metropolitalny gmin bydgoskich będzie dysponował budżetem ponad 100 milionów PLN.

Nie jest to kwota gigantyczna, ale z pewnością daje spore możliwości działania. Około 100 milionów złotych kosztuje przecież dotowanie przewozów kolejowych na terenie całego województwa przez jego samorząd. W przypadku związku metropolitalnego obszar jego systemu komunikacyjnego jest wielokrotnie mniejszy.

W tym momencie warto przystąpić do wykonania profesjonalnego studium transportowego pokazującego wszystkie luki, niedogodności i brak integracji w transportowym systemie aglomeracji. Taki dokument powinien stanowić podstawę do powołania Zarządu Transportu Metropolitalnego i określić plan działań w perspektywie przynajmniej dekady. Dobrze by było, gdyby studium wykonał wreszcie podmiot, który nie ma tak wyraźnej alergii na kolej jak ekipa profesora Szczuraszka.

Pewne działania usprawniające funkcjonowanie systemu transportu zbiorowego starałem się opisywać na tym blogu. Polecam szczególnie tekst sprzed kilku miesięcy:

10 tys PLN dziennie na SKM-kę.

oraz

Szybka Kolej Miejska w Bydgoszczy linią kolejową o największej liczbie pasażerów w województwie?

 

  Więcej informacji pokazujących potencjalne kierunki działań znajdą państwo tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz