czwartek, 8 października 2015

11 poprawka senacka może zablokować powstanie metropolii.

Cały czas duże emocje w Bydgoszczy budzi ustawa z związkach metropolitalnych, która może dać podwaliny pod budowę sprawnego systemu transportu zbiorowego w bydgoskim obszarze metropolitalnym czy uporządkować planowanie strategii wspólnego rozwoju Bydgoszczy i otaczających ją gmin.

Opinia publiczna w Bydgoszczy, ale także Torunia, skupiona jest na pierwszej poprawce senackiej zmniejszającej kryteria minimalnej populacji mieszkańców związku metropolitalnego z 500 tysięcy do 350 tysięcy. Jednak niewiele osób zwraca uwagę na poprawkę jedenastą, która w zasadzie dewastuje całą finansową konstrukcję wsparcia dla związków metropolitalnych. Warto przyjrzeć się jak głosowali "nasi" senatorowie w tej sprawie. Ale o tym za chwilę.

Senat ograniczył dochody związków metropolitalnych z krajowej części PIT tylko do 5 lat.

Finansowanie związków gdy ustawa opuściła sejm miało opierać się ma na dwóch głównych filarach:
  • 4% wpływów z podatku PIT pochodzącego z gmin członkowskich związku, które do tej pory dysponowane były przez gminy będące członkami związku
  • 5% wpływów z podatku PIT do tej pory zasilających budżet państwa

Decyzją senatu jedynym trwałym filarem dochodów związku miałyby być wpływy z PIT (4%) zabrane gminom. Zamiast stabilnych wpływów w wysokości dodatkowych 5% procent wpływów PIT dla budżetu państwa senat wprowadził dotację w wysokości 4% i to tylko przez okres 5 lat.

 

Finansowanie po poprawkach senatu:

  • 4% wpływów z podatku PIT pochodzącego z gmin członkowskich związku, które do tej pory dysponowane były przez gminy będące członkami związku
  • 4% wpływów z podatku PIT w formie dotacji celowej z budżetu państwa, ale tylko przez 5 lat.

Ograniczenie dochodów metropolii przez senat po 5 latach
 Pełny tekst poprawek senackich można znaleźć tutaj.

To oznacza, że po okresie 5 lat związki byłyby pozbawione realnego wsparcia ze strony budżetu państwa. Czy taka ustawa będzie stanowić wystarczającą zachętę dla samorządów by łączyć się w trwałe związki metropolitalne? Wątpliwe. Przecież pociągów do obsługi systemów transportowych aglomeracji nie kupuje się na 5 lat. Przystanków kolejowych, parkingów Park&Ride nie buduje się na 5 lat. Utrzymanie infrastruktury transportowej na wyższym poziomie technicznym wymagać będzie stałych nakładów. Idea związków metropolitalnych opiera się na założeniu, że warto pewne nakłady ponosić by poprzez sprawne systemy transportowe zwiększyć oddział pozytywnego oddziaływania gospodarczych "lokomotyw" na większy obszar gmin okalających metropolie.

Przekładając to na nasze realia można powiedzieć, że budowa sprawnego systemu transportowego pozwoli dziesiątkom tysięcy osób mieszkających w gminach i powiatach otaczających Bydgoszcz na lepszy dostęp do największego w regionie rynku pracy i usług znajdującego w się w Bydgoszczy. Z punktu widzenia dążenia do równomiernego rozwoju budowa sprawnych systemów transportowych uznawana jest za element kluczowy. Ale koszty utrzymania infrastruktury transportowej mają charakter ciągły. Nie kończą się po 5 latach. Zakładając, że związki metropolitalne spełnią swoją funkcję i przyczynią się do rozwoju tych obszarów, należy się spodziewać, że rola transport zbiorowego będzie dalej wzrastała, a z nią konieczne nakłady finansowe.

Metropolie mogą w ogóle nie powstać.


Co oznacza zatem jedenasta poprawka senacka? Oznacza, że ustawa miałaby zachęcić gminy do stworzenia związków metropolitalnych, ale po 5 latach, które szybko miną, zostawić je ze wszystkimi obciążeniami finansowymi bez wsparcia z budżetu państwa. W tej poprawce senackiej brak wartości dodanej, jaką stanowi właśnie owe 5% wpływów z "krajowej" części PIT, które miałyby trafić do związków metropolitalnych na mocy wcześniejszej wersji ustawy przyjętej przez sejm. Jedenasta senacka poprawka zmierza zatem do finansowego osłabienia związków metropolitalnych, a wielu przypadkach prawdopodobnie spowodować może negatywną decyzję gmin. Metropolie mogą nie powstać na mocy ustawy w takim kształcie.

W tym momencie warto spojrzeć jak głosowali senatorowie związani podobno z Bydgoszczą. Zarówno senator Andrzej Kobiak, jak również senator Jan Rulewski nie uznali za stosowne zagłosować przeciwko poprawkom osłabiającym finansowo przyszłe metropolie. W ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu.

Zupełnie inaczej zachowali się senatorowie z Torunia i Grudziądza. Należeli oni do grona kilku senatorów z PO, którzy wyłamali się z partyjnej linii i zagłosowali za poprawką. Dążenie do finansowego osłabienia związków metropolitalnych wydaje się bardzo dziwne w przypadku senatora Wyrowińskiego z Torunia, który przecież aspiruje podobno do grona miast mających na mocy pierwszej poprawki (wymagane tylko 350 tys ludzi) stworzyć związki metropolitalne wraz z otaczającymi Toruń gminami.



Być może wynika to z faktu, że senator nie wierzy w zdolność zebrania w związku z Toruniem gmin zamieszkałych łącznie przez 350 tysięcy osób.

Toruński obszar funkcjonalny to 281 tys. osób według prof. Śleszyńskiego z PAN.


 Być może decydujące dla senatora Wyrowińskiego jest kryterium osłabiania Bydgoszczy wszelkimi możliwymi sposobami, a związek metropolitalny Bydgoszczy, która bez problemu zgromadzi gminy o populacji nawet 500 tysięcy ludzi z pewnością wzmacnia jej pozycję. Czy kierował się logiką, że "nie wiadomo czy uda się pomóc Toruniowi, to przynajmniej postaram się zaszkodzić Bydgoszczy"? Być może decydujące są dla niego jeszcze inne względy, w każdym razie jego postawa jest mało zrozumiała. Najbardziej przykry jest jednak fakt, że senatorowie Kobiak i Rulewski w tym ważnym dla Bydgoszczy i Metropolii Bydgoskiej momencie nie udzielili jej wsparcia. Być może wiedza o tym fakcie będzie pomocna dla części wyborców w podjęciu decyzji o głosowaniu w wyborach na kogo innego.

Poniżej zamieszczam wynik głosowania nad 11-stą poprawką:




  • Senator Andrzej Kobiak (Tuchola? Bydgoszcz?) - nie glosował,
  • Senator Jan Rulewski (Inowrocław? Bydgoszcz? - nie głosował,
  • Senator Jan Wyrowiński (Toruń) - glosował "za",
  • Senator Michał Wojtczak (Grudziądz) - glosował "za".
  • Senator Andrzej Person (Włocławek) - nie głosował.

Jutro głosowanie nad ustawą o związkach metropolitalnych w sejmie.

Ustawa może stworzyć trwałe podstawy istnienia silnych związków metropolitalnych lub zniweczyć kilkuletnią pracę nad jej stworzeniem. Jak zachowają się nasi parlamentarzyści?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz