poniedziałek, 1 grudnia 2014

Na system Bilet Metropolitalny wydamy w 2015 roku 14 razy więcej niż na bydgoskie chodniki?

W czasie kampanii wyborczej sporo pisałem o potrzebie rewitalizacji, szczególnie Śródmieścia. Dzisiaj widzimy jak brak zainteresowania władz miasta stanem chodników w Bydgoszczy przekłada się na propozycje budżetu na 2015 rok. Wstępna propozycja prezydenta Bruskiego zakłada przeznaczenie na ten cel zaledwie 2 milionów PLN. Gdyby radni zaakceptowali taki poziom wydatków na przebudowę chodników, to będzie oznaczało, że bydgoszczanie praktycznie nie zauważą, że cokolwiek zostało przez ten rok  zrobione.


Ale mamy nową Radę Miasta. Być może nowi radni będą innego zdania niż prezydent. Zachęcam do refleksji i kontaktu z radnymi, którzy zostali przez nas wybrani.
Dla porównania można podać, że prezydent Bydgoszczy zamierza wydać prawie 29 milionów PLN na system Bilet Metropolitalny, z którego korzystać będą w większości mieszkańcy Torunia. Około zaledwie 1 tys bydgoszczan będzie dojeżdżało do Torunia koleją BiT City, a posiadacze bydgoskich biletów okresowych nie będą mieli możliwości korzystania z pociągów na terenie miasta. Takie deklaracje cały czas przynajmniej nie padły ze strony władz Bydgoszczy. Ma to być zatem system dla mieszkańców Torunia pracujących w Bydgoszczy i garstki około tysiąca bydgoszczan jeżdżących koleją do Torunia. Dlaczego zatem mamy płacić tak gigantyczne koszty za jego wdrożenie?



Gdyby podzielić wydatki Bydgoszczy na ten cel na każdego mieszkańca Bydgoszczy, który skorzysta z kolei BiT City, to wyjdzie około 29 tys PLN na osobę. To tak, jakby każdemu z nich kupić niezły samochód osobowy.
Świetnie, że tak dbamy o wygodę mieszkańców Torunia przyjeżdżających do Bydgoszczy i nielicznych mieszkańców Bydgoszczy jeżdżących do Torunia, ale czy zdecydowanie większa ilość bydgoszczan nie potyka się codziennie na dziurawych chodnikach miasta? Czy rzeczywiście System Bilet Metropolitalny jest ważniejszy niż bydgoskie chodniki?
Rozmowy o budżecie miasta to świetna okazja by spytać nasze władze jak będzie wyglądał ten System Bilet Metropolitalny i dlaczego tylko 0,3 % bydgoszczan będzie miała okazję z niego skorzystać. Czy taki kształt systemu BiT City upoważnia władze miasta do ponoszenia tak ogromnych kosztów? 
W 2015 roku mamy zamiar wydać na System Bilet Metropolitalny ponad 14 razy więcej niż na przebudowę dziurawych chodników miasta.
Ale to nie koniec. Oprócz tego wydamy jeszcze 27 milionów na przebudowę przystanków kolejowych w ramach BiT City.








Czy naprawdę władze naszego miasta tak mocno odeszły już od potrzeb mieszkańców?

O stanie chodników w Bydgoszczy pisałem niedawno, zamieszczając na blogu bogatą dokumentację zdjęciową stanu chodników miasta.

Przy okazji mają Państwo zauważyć w jakiej formie władze Bydgoszczy udostępniają budżet Bydgoszczy. Zwracaliśmy ma to uwagę podczas jednej z konferencji prasowych Metropolii Bydgoskiej. Wygląda na to, że cały czas "niedasię" opublikować projektu budżetu w przyjaznej formie PDF, która umożliwiałaby wygodne przeszukiwanie dokumentu. Mamy 375-stronicowy, krzywy skan PDF-a, uniemożliwiający wyszukiwanie czegokolwiek poprzez "CRL+F". Czy władzom chodzi o to, żeby zniechęcić ludzi do analizy miejskich dokumentów?
Po raz kolejny apeluję do urzędników o udostępnienie zwykłego PDF-a. Jeżeli urzędnicy uważają, ze ich podpis na końcu dokumentu jest niezbędny nawet w przypadku projektu dokumentu, to można go opublikować przecież w dwóch wersjach - przyjaznej do czytania i przeszukiwania oraz takiej perfidnie i krzywo zeskanowanej ze świętym urzędniczym podpisem.

Dla porządku trzeba wspomnieć, że propozycja budżetu przewiduje wprawdzie dodatkowo 3,4 miliona PLN na przebudowę ul. Cieszkowskiego, jednak w obliczu odsunięcia w czasie budowy ul. Nowomazowieckiej jest to zadanie całkowicie nierealne. W poprzednich latach zapisywano w budżecie miasta większe kwoty na budowę Nowomazowieckiej i rewitalizację Cieszkowskiego i władzom miasta nawet nie udało się uzyskać pozwolenia na budowę. Zapisy w budżecie dotyczące przebudowy ul. Cieszkowskiego w 2015 roku to czysta fikcja. Nie ma nawet projektu, nie ma alternatywnej drogi dla autobusów. Przez 4 lata dyskusji o Nowomazowieckiej i Cieszkowskiego dreptaliśmy w miejscu.

Zapisano w budżecie również kwotę 12 milionów PLN na rewitalizację okolic Starego Rynku i przyległych uliczek. W żaden sposób nie zaspokaja to jednak potrzeb rewitalizacji Śródmieścia, w którym mamy dziesiątki kilometrów chodników czekających na przebudowę.
Uważam, że w sytuacji, w której stan chodników Śródmieścia jest katastrofalny powinniśmy bardziej racjonalnie planować wydatki miasta np na Bilet Metropolitalny, który służyć ma znikomej części bydgoszczan. Do kwestii rewitalizacji Śródmieścia będę na łamach tego bloga cyklicznie wracał.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz