czwartek, 19 marca 2015

Doraźna przyjemność czy racjonalne decyzje?

Wiele osób uważa, że jeżdżenie samochodem jest po prostu przyjemne, zwłaszcza gdy nie wiąże się ze staniem w korkach. Warto jednak zadawać sobie pytanie: czy ta przyjemność powinna być jedynym kryterium w procesie przekształcania miasta w dobre miejsce do życia.

Wyobraźmy sobie, że zaczynamy promować inne wzorce zachowań, które na krótką metę są przyjemne, ale na dłuższą metę są destruktywne.

Trudno podważyć, że seks jest przyjemny, jednak uprawianie go bez głowy prowadzi do rozbicia rodzin, chorób wenerycznych, HIV itp. Czy zatem sama przyjemność płynąca z uprawiania seksu powinna być powodem do promowania lekkich obyczajów? Nie.

Trudno podważyć, że przyjemnie mieć dużo pieniędzy. Ale nie jest to powodem, żeby kraść nie patrząc na konsekwencje takiego postępowania. Czy przyjemność z ich posiadania powinna stać ponad rozsądkiem i uczciwością? Nie.

Dla wielu ludzi jedzenie stanowi tak wielką przyjemność, że doprowadza to ich do otyłości. Inne osoby tak lubią picie alkoholu, że doprowadza to ich alkoholizmu. Czy przyjemność z tych doznań powoduje, że obżarstwo lub pijaństwo traktować możemy jako zachowanie sensowne i warte promowania? Nie.

Można by tak wyliczać jeszcze długo, ale przejdę do meritum. Dlaczego zatem promuje się transport indywidualny, który w miastach jest również irracjonalny i ma destruktywny wpływ na całą tkankę miejską?

Przyjemne czy racjonalne rozwiązania?


Wiele osób uważa, że jeżdżenie samochodem także jest przyjemne. Warto jednak zadawać sobie pytanie czy przyjemność powinna być jedynym kryterium w procesie przekształcania miasta. Czy promowanie takiego sposobu przemieszczania się po mieście jest racjonalne? Nie. Nie jest.
Istnieją przykłady amerykańskich miast, które rozbudowały za niebotyczne wprost pieniądze system drogowy, a na końcu tego eksperymentu doszły do wniosku, że jedyne co udało im się osiągnąć to całkowity paraliż komunikacyjny, zniszczenie tkanki miejskiej oraz wydane na próżno miliardy USD. Te miasta dzisiaj próbują stworzyć sprawne systemu transportu zbiorowego, ale jest to zadanie niezmiernie trudne i kosztowne.


Racjonalnie działające miasto, to miasto posiadające sprawny, zintegrowany system transportu zbiorowego, który ułatwia mieszkańcom podejmowanie decyzji o rezygnacji ze stania w korkach. Racjonalne jest także oszczędzanie zasobów paliw, osiąganie dzięki sprawnym systemom transportu zbiorowego.

Zasoby paliw kopalnych są ograniczone. Na jak długo wystarczą zasoby ropy naftowej, węgla kamiennego jeżeli społeczeństwa nie będą myślały o sposobach racjonalnego gospodarowania nimi?
Jakie zasoby pozostawimy naszym wnukom, ile zostanie dla prawnuków? Jak dużo energii wytwarzamy korzystając z wiatru, siły płynących rzek czy promieniowania słonecznego?

Warto zadawać sobie takie pytania. Czy nasze decyzje i zwyczaje są racjonalne, czy kierujemy się tylko własną wygodą i przyjemnością? Jedną z ekologicznych postaw jest korzystanie z transportu zbiorowego.

Ile paliwa zużywa jeden kierowca?


Ile paliwa zaoszczędza jeden człowiek, który postanowi w regularnych dojazdach do pracy czy na studia zrezygnować z samochodu i zacznie korzystać z transportu zbiorowego?

Załóżmy, że taki człowiek jest mieszkańcem dużego miasta i w drodze do pracy pokonuje 10 kilometrów. Dysponuje autem zużywającym w mieście 6 litrów paliwa na 100 km. W miesiącu zużyje go 26,4 litra, w ciągu roku 316,8 litra, a w ciągu 10 lat 3168 litrów paliwa. Zapłaci za to paliwo ponad 14 tys PLN.

Jeżeli miasto ma takich kierowców 250 000 , to w ciągu 10 lat razem zużyją 792 miliony litrów  paliwa, co jest związane oczywiście z ogromną emisją spalin. Zapłacą za to ponad 3,5 miliarda PLN.

Jeżeli miasto ma takich kierowców 1 000 000 , to w ciągu 10 lat razem zużyją 3,2 miliarda litrów paliwa, co będzie ich kosztowało ponad 14 miliardów PLN.


Na co wydawać pieniądze miasta? Transport zbiorowy czy indywidualny?


Warto też postawić inne pytanie: czy władze miast powinny dążyć do większego komfortu mieszkańców, którzy zdecydowali się na racjonalny i ekologiczny sposób przemieszczania się po mieście środkami transportu zbiorowego, czy też większe środki powinny przeznaczać na rozbudowę systemu dróg? Ja uważam, że słuszną drogą dla dużych miast jest rozbudowa systemów transportu zbiorowego. Pozwala zaoszczędzić ogromne pieniądze samorządom zmniejszając presję na rozbudowę systemu dróg oraz przyczyniając się do poprawy jakości powietrza poprzez zmniejszenie szkodliwej emisji spalin przez pojazdy indywidualne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz