sobota, 14 listopada 2015

Toruń Główny to dworzec kategorii B. Ale nie dla prezydenta Torunia.

Nie chce mi się specjalnie wchodzić z polemikę ze słowami prezydenta Torunia, który twierdzi, że Toruń Główny to dworzec kategorii A, odprawiający 2 miliony pasażerów rocznie. Ale warto wyjaśnić o co mu chodziło, bo wygląda to na wprowadzanie ludzi w błąd.

Czytając te słowa w gazecie wyborczej nie mogłem wyjść ze zdumienia, bo PKP od lat konsekwentnie informowało, że w Polsce istnieje 15 dworców kolejowych kategorii A, a tej grupie znajduje się tylko jeden dworzec z terenu województwa Kujawsko-Pomorskiego - Bydgoszcz Główna.

kategoryzacja dworców w Polsce 2006 rok

Toruń Główny według tego dokumentu przyporządkowany był do kategorii B (1-2 miliony pasażerów) razem z Inowrocławiem.
Trudno uwierzyć w to, że w ostatnich latach wzrosła ilość pasażerów korzystających z dworca Toruń Główny, który był przebudowywany, a w dodatku kolej BiT City umożliwia korzystanie z Dworców Toruń Miasto i Toruń Wschodni w bezpośrednich relacjach z Bydgoszczą, bez konieczności przesiadek na dworcu Toruń Główny.

Ciekawe skąd czerpie wiedzę na temat kategorii dworców prezydent Torunia, ale trudno mi znaleźć potwierdzenie tych słów. Być może ktoś z czytelników tego bloga będzie w stanie wskazać dokument źródłowy, który potwierdzi przypisanie toruńskiego dworca do kategorii A. W takim przypadku chętnie się z nim zapoznam i z radością napiszę, że mamy w kuj-pomie 2 dworce kategorii A.


Na razie wygląda to jednak na blef bardzo niskich lotów:

20151112 - wypowiedź prezydenta Torunia w gazecie wyborczej



Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko obniżeniu kategorii dworca Bydgoszcz Główna, gdyby spadek ilości pasażerów odprawianych na tym dworcu był spowodowany wydłużeniem regionalnych połączeń z Nakła czy Inowrocławia do Fordonu i zaprzestaniem zmuszania  pasażerów do przesiadek na komunikację miejską już na Bydgoszczy Głównej. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w przyszłości część połączeń z Bydgoszczy do Poznania (tych, które nie jadą z Gdyni) startowała z Fordonu. Racjonalne jest przedłużenie pociągów BiT City na zachód Bydgoszczy, a najlepiej do Nakła. Przy wzroście liczby regionalnych połączeń "przelotowych" przez dworzec Bydgoszcz Główna liczba odpraw pasażerów na tym dworcu może spaść, ale za to może wzrosnąć łączna ilość zadowolonych pasażerów korzystających z podsystemu transportu kolejowego i w konsekwencji całego systemu transportu zbiorowego, a to jest przecież celem, a nie napisanie sobie, że dworzec ma jakąś tam kategorię.

PKP ma obecnie zmienić kategorie dworców i może być to powiązane z określonym standardem świadczonych na poszczególnych obiektach usług. Być może podciąganie dworca Toruń Główny do kategorii A, ( do której moim zdaniem nigdy nie należał) ma za zadanie wywołania przynajmniej w mediach, wrażenia, że toruński dworzec ma większe znaczenie w sieci transportu publicznego niż ma w rzeczywistości. Być może ma jeszcze jakiś głębszy cel.

Warto, zatem, wyjaśnić o co chodziło prezydentowi Torunia i skąd czerpał wiedzę na temat kategorii toruńskiego dworca.

Przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że relatywnie wysoką rangę na dworzec w Inowrocławiu, stolicy 160-tysięcznego powiatu. Kategorii B nie ma ani Włocławek, ani Grudziądz. Być może ilość pasażerów odprawianych w  Grudziądzu wzrosła po stworzeniu całkiem niezłej siatki bezpośrednich połączeń z Bydgoszczą, które cieszą się coraz większym powodzeniem wśród pasażerów. Mam nadzieję, że liczba pasażerów kolei we wszystkich częściach regionu będzie rosła, bo to jest ekologiczny i wygodny środek transportu, wart promowania.



Wzrostu znaczenie w najbliższych latach spodziewać się można w przypadku stacji Bydgoszcz Wschód. Wygodny węzeł przesiadkowy z pociągów na bydgoskie tramwaje może stać się istotnym miejscem w sieci transportowej regionu już za kilka tygodni.
Niestety na razie miejsce to nie będzie optymalnie wykorzystane ze względu na brak integracji pociągów BiT City z Bydgoską Kartą Miejską i konieczność płacenia osobno za podróże pociągiem na terenie miasta, co gwarantuje, że taka forma przemieszczania się po Bydgoszczy nie spotka się z zainteresowaniem posiadaczy biletów okresowych zakodowanych na Bydgoskiej Karcie Miejskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz